Potrzebujesz zestawu startowego? Dostaniesz Orange, czyli monopol na rynku

Na rynku istnieją różni operatorzy. „Wielka czwórka” i operatorzy MVNO, czyli wirtualni. Ogromny wybór, jednak… nie w Lipsku.

Każdy kto korzysta z telefonu posiada kartę SIM, któregoś  z operatorów krajowych. Jakoś trzeba ,,załatwić” taką kartę, co tutaj nie jest takie proste. Nie raz szukałem zestawu startowego. Do testów, dla bliskich, czy dla siebie. Mały wybór w sklepach wymusił konieczność poszukiwań w całym mieście. Wczoraj potrzebowałem karty SIM do Red Bull Mobile.

– Dzień dobry, poproszę starter do Red Bulla

– Do Orange?

 

 

 

 

 

 

Sprzedawczyni nie wiedziała o co mi chodzi. Wyciągnęła całe pudło i zmuszony byłem sam poszukać. Na szczęście znalazłem co chciałem. Oczywiście nie mam żadnych pretensji do obsługi, starter do Orange dostanę bez problemu.

Gdyby to był pojedynczy przypadek… Niestety, świadomość większości klientów ogranicza się do operatorów Orange lub Plus. W myślach nadal jest Era, kto wie co to T-Mobile? Nie wspominając już o sieci ,,Virgin Mobile”. Sprzedawczynie robią wielkie oczy. Problem z kupnem doładowania to codzienność. Na szczęście, pewna Pani już wie o co chodzi gdy proszę o doładowanie do „dziewiczej sieci” ;).

Dodaj komentarz