Obecna sytuacja Orange wzdłuż ściany wschodniej

Orange nadal poszerza swój zasięg UMTS 900 wzdłuż granic, o czym mogli przekonać się użytkownicy tej sieci na południu Polski. Przełomowym zabiegiem było wyłamanie się Orange i uruchomienie U900 na własnej nośnej wśród naszej granicy. Pisałem o uruchomieniu nowego pasma w Kopczanach i Nowym Dworze, teraz wybrałem teren na północ – Gruszki i okolice.

Całkowite pokrycie, czyli telefon w trybie auto:

Pokrycie z podziałem na technologie (wyszczególnione z powyższego przejazdu):

LTE:

UMTS 2100:

UMTS 900:

GSM:

Tak kształtuje się pokrycie w tym terenie, terminal dość płynnie przełącza się między technologiami, pokrycie LTE jest niewielkie, nic dziwnego, gdyż w najbliższym pobliżu nie ma żadnej stacji z LTE. Cieszy fakt że GSM pojawia się sporadycznie, widać duży pozytywny wpływ UMTS 900, nawet „w środku lasu” pojawia się 3G i działa transmisja co jest wielkim plusem dla Orange. Przed uruchomieniem U900 dominował GSM, a nawet jeśli na wyświetlaczu pojawiało się 3G to przy zasięgu „jednej lub dwóch kresek” transmisja nie działała i każdy ruch telefonu powodował drastyczne zmiany w sygnale. Dokładnie taka sytuacja pojawia się na terenie gdzie U2100 jest wyśrubowane i pomimo zasięgu na wyświetlaczu nie działają żadne usługi.

 

Niestety – nie pojawiły się żadne nowe uruchomienia. W Rygoli stacja nadal posiada w technologii 3G tylko UMTS 2100. Orange poprzestało na tych pierwszych odpaleniach. Weryfikując zasięg cieszy pokrycie aż do granicy, nawet w pobliżu przygranicznej śluzy utrzymywał się dobry sygnał U900.