1) Orange – pakiet 3 GB za 3 zł (wieża Skieblewo – Kolonie Lipsk, U2100)
2) Red Bull Mobile – bonus po doładowaniu (wieża Dąbrowa Białostocka, U900)
3) T-Mobile – pakiet 3 GB za 20 zł (wieża Skieblewo – Kolonie Lipsk, U2100)
Żadna z sieci nie jest przeciążona, a najlepszą prędkość oferuje T-Mobile. Podkreślona jest różnica między Orange i T-Mobile, mimo testu na tej samej stacji Orange osiąga o połowę mniejsze prędkości.
Tak jak co miesiąc, czas na aktualizację wykazu pozwoleń radiowych UKE.
W najnowszym zestawieniu pojawiły się pozwolenia dla wieży w Kopczanach: GSM900/1800 + UMTS900/2100 + LTE1800.
Co ciekawe, jest to jedyna stacja w całym województwie podlaskim, która dostała pozwolenie na LTE sieci Orange.
Niestety, tylko ta stacja uzyskała to pozwolenie, wokół Lipska nadal żadna ze stacji pozwolenia na taką częstotliwość nie posiada.
Dostałem informację od BOKu Orange, iż stacja bazowa zostanie uruchomiona w lutym przyszłego roku.
„W odpowiedzi na zgłoszenie informuję, że potwierdzam, że trwa proces budowy nowej stacji zakres technologii: GSM”
Mam nadzieję, iż jest to pomyłka, a stacja będzie posiadała uruchomiony przynajmniej UMTS2100.
Od najgorszego UMTS w Lipsku do najlepszego? Tak, to możliwe!
NetWorkS! pokazało klasę, obecnie po przeprowadzonej konfiguracji sieci i korekcji nachylenia anten zasięg 3G dociera niemal wszędzie.
Lokalizacje, w których poprawił się zasięg to m.in. sklepy w centrum miasta (z braku UMTS skok aż do „3 kresek”) i południowa część miasta. Ogólnie zasięg poprawił się w całym mieście, sygnał znacząco poprawił się ze stacji na ulicy Jermakowicza. Wcześniej ta wieża pokrywała teren około 1km od niej, ze znacznymi skokami sygnału nawet z widocznością optyczną obiektu nadawczego, a teraz można bez problemu odbierać sygnał w budynkach nawet 2km od niej. Skorygowane zostały także parametry nadawania stacji Kolonie Lipsk, północ miasta pokryta jest silniejszym sygnałem.
W związku z tymi postępami, w rankingu z dotychczas najlepszego w mieście zasięgu UMTS chowa się Play, a pojawia się Orange/T-Mobile.
Oto mapy pokrycia zasięgiem:
Widać, że NetWorkS! uczynił postępy, zasięg znacznie wzrósł. Dobra robota!
Często narzekamy na brak stacji bazowych. Tak samo, niektórzy sprzeciwiają się nim.
Temat jest związany z projektem NetWorkS!, czyli połączeniem infrastruktury Orange i T-Mobile, gdzie często nadajniki tych operatorów znajdują się bardzo blisko siebie, a przez to – zakłócają. Sporadycznie, stacje znikają.
W okolicach Lipska nie został zdemontowany żaden maszt, dodatkowo jeden został wybudowany. Dla obu operatorów liczba stacji wzrosłą dwukrotnie, z 4 do 8.
To zaleta, czy wada?
Moim zdaniem i zgodnie z moimi obserwacjami sytuacja z GSM poprawiła się, dodatkowo znacznie zmniejszyły się pingi. Niestety, pojawiło się sporadyczne przerywanie rozmów.
Odmienną opinię mam odnośnie UMTS. Wcześniej go nie było, dlatego nie występowały problemy. Jak wiadomo urządzenia najpierw szukają sygnału 3G, następnie 2G. Na dzień dzisiejszy UMTS NetWorkS! jest źle skonfigurowany. Jak wspomniałem w poprzednim newsie, będąc zalogowanym do dwóch felernych stacji nie można się do takiej osoby dodzwonić. Nie działa przesył danych i SMSy, więc jesteśmy odcięci od świata mimo zasięgu na ekranie.
Kiedy tak się stało?
Stało się wtedy, jak konfiguracja została skopana. Dawniej telefon korzystał w Lipsku z dwóch, lub trzech stacji w innej części miasta. Teraz korzysta z pięciu, ciągle do nich przeskakując. Tak nie powinno być.
Przełączanie się pomiędzy UMTS, a GSM? Norma. Sytuację tę może zmienić UMTS 900, jednak próżno go dziś szukać.
Uzyskałem kontakt z pewną osobą, dzięki której możliwe, że sytuacja ulegnie zmianie. Oby.
Korzystając z okazji, jaką jest zmiana operatora (moja opinia o T-Mobile i ich wsparciu klienta to historia na oddzielny wpis) skorzystałem z przycisku „zgłoś problem” na mapce Orange.
Zapytanie zgłosiłem o godzinie dziesiątej rano, szczerze – nie oczekiwałem poprawy. W końcu kiedyś już zgłaszałem kilkukrotnie problem i kończyło się to stwierdzeniem „u nas wszystko ok”.
Pół godziny temu zauważyłem poprawę, myślałem jednak że to tylko zasługa pogody.
Przed chwilą dostałem następującego maila:
„Witamy. Dziękujemy za zapytanie techniczne z dnia 05-10-2013 o numerze (xxxxxxx). Informujemy, że utrudnienia związane z działaniem sieci, jakie występowały w podanej przez Państwa lokalizacji zostały usunięte. Obecnie usługi działają prawidłowo. Przepraszamy za niedogodności. Pozdrawiamy. Orange”
Oto odpowiedź na moje przypuszczenia. Przyznam że jest lepiej, jednak nie idealnie. Trudno jest skonfigurować sieć, gdy się mieszka na skraju masztów i zmiana pomieszczenia wymusza logowanie do innej stacji.
Jak widać na tym przykładzie, Orange potrafiło naprawić problem w 10 godzin od zgłoszenia. T-Mobile nawet nie miało ochoty na zajęcie się sprawą.
Zasługa zgłoszenia z konta klienta? Zapewne tak, historia logowań do NodeB ułatwiła diagnozę.
NetWorkS!, czyli np. konsolidacja stacji bazowych. Co w takim wypadku, gdy Orange chce tiltować anteny, a T-Mobile na to nie pozwala? A może technicy NetWorkS! się tym zajmują? Na sprzęcie NSN jest to mniejszy problem, oddzielne sekcje do anten dla PTK i T-Mobile.
Obecnie do szczęścia brakuje tylko UMTS 900.
Dzisiaj pojawiło się Cell Info sieci Orange (T-Mobile na razie nie emituje nazw) od czasu modernizacji w ramach projektu NetWorkS! Jak przystało na Orange – tekst jest drukowany i mało szczegółowy.
UMTS900 jest już dostępny w Augustowie, możliwe więc iż u nas niedługo zawita ta częstotliwość. Z tego właśnie powodu, póki brakuje takiego sygnału wykonałem mapę pokrycia miasta zasięgiem UMTS2100.
(kliknij, aby powiększyć)
(kolor zielony – silny sygnał, kolor czerwony – słaby sygnał)
Jakie wnioski?
– 3G dostępne jest niemal w całej miejscowości
– Zasięg UMTS jest obecny, jednak jego siła jest najczęściej słaba
– Jedyną ulicą bez sygnału trzeciej generacji jest ul. Słoneczna
Głównym powodem zaniku sygnału jest rozmieszczenie Node B w siatce pod GSM900. Uruchomienie na takich stacjach częstotliwości której celem jest pojemność, bo taką jest właśnie UMTS2100, powoduje braki zasięgu w miejscach odległych od stacji bazowej. Niestety, Dąbrowa Białostocka jest za daleko by pokryć południową część Lipska.
W ramach NetWorkS! w Lipsku znajdują się dwie stacje Orange/T-Mobile, które są oddalone od siebie o 2,5 KM w linii prostej. Sprawdźmy więc pokrycie ze względu na nadajnik.
1) Maszt Orange (NetWorkS!) – ulica Jermakowicza
2) Maszt T-Mobile (NetWorkS!) – Kolonie Lipsk
Jak widać, maszt na Koloniach Lipsk pokrywa większą część miasta i najdalsze jego tereny.
Warto wspomnieć o samych pomiarach, jest to przejazd ulicami, więc dane w budynkach będą odmienne (tam gdzie słaby sygnał na „powietrzu”, tam też brak sygnału w budynkach).
Mapa Orange została dzisiaj uaktualniona o stacje zmodernizowane przez NetWorkS!
W Lipsku zostały rozbudowane dwa maszty, na ulicy Jermakowicza (Orange) i T-Mobile (Kolonie Lipsk)
Mam pewne zastrzeżenia co do jej dokładności, nie całe miasto jest pokryte zasięgiem 3G.
Roaming Orange, kwestia bardzo dyskusyjna. Po tym, jak zostały opublikowane informacje o tym, iż duża część ruchu zostaje przekierowana na roaming krajowy Play wprowadził mechanizmy, dzięki którymi telefon trzyma się sieci macierzystej. Objawem jest „wyrzucanie” telefonu w nocy z Orange, a przy ręcznym wyborze sieci komunikat „Wybierz sieć”.
Obecnie 5 dni działałem tylko i wyłącznie na zasięgu Orange, i mój telefon nie został ani razu wylogowany. Może to świadczyć o tym, że infrastruktura Orange w Lipsku nie jest przeciążona. W praktyce oznacza to większy komfort.