Masowy wstęp do roamingu LTE Orange w Play

Od dziś Wasze karty Play powinny logować się do sieci Orange, również do LTE. Z pewnością to dobra wiadomość dla klientów P4 i zgrzytanie zębów użytkowników Orange. Bez obaw, nadal obowiązuje lejek 3 Mb/s pobierania i 1 Mb/s wysyłania. Dostęp do LTE powinien poprawić ciągłość zasięgu oraz zmniejszyć czas oczekiwania na załadowanie stron. Dotychczas tylko niektóre karty posiadały taki dostęp i był on uruchamiany stopniowo.

Aby skorzystać z zasięgu Pomarańczowych wystarczy wyszukać dostępne sieci i wybrać Orange. Nawet jeśli widnieje przy niej napis „zabronione” terminal poprawnie zaloguje się w sieci.

W zależności od telefonu/karty SIM pojawi się znaczek roamingu, lub przy kreskach zasięgu nie pojawi się żaden indykator.

W praktyce w Lipsku dostęp do LTE Orange jest bezużyteczny – stacja Play jest dosłownie po sąsiedzku, a sygnał jest silniejszy. Dopiero na trasach będzie widać pozytywną różnicę.

Przy okazji warto zauważyć, że Play posiada dostęp do sieci 3G Orange na nośnej 3087 (czyli tej, która uruchamiana jest wyłącznie przez Orange na terenie przygranicznym).

Zasięg LTE sieci Play na trasie Białystok – Łomża

Pora na kolejne badania zasięgu na trasie. Tym razem Białystok – Łomża przez fragment trasy S8 oraz DK64.

Dlaczego tylko zasięg LTE? W przypadku Play testowanie zasięgu 3G oraz 2G jest utrudnione, gdyż mimo wybranej sieci Play telefon wskakuje do sieci partnera roamingowego. Prawdopodobnie niedługo badanie LTE też będzie utrudnione, gdy klienci P4 będą mieli wstęp do LTE Orange.

Niestety, jak widać ciągłość zasięgowa nie jest zachowana. Zasięg na pokonanym fragmencie S8 był cały czas obecny, jednak siła sygnału była dość niska.

W okolicy Jeżewa Nowego i Jeżewa Starego zasięg po raz pierwszy ginie. W trakcie przejazdu (04.12.2017 r.) stacja w Rzędzianach nie emitowała sygnału, więc wynik w tej części trasy pewnie ulegnie poprawie.

Od Zawad aż po Kurpiki zasięg Play nie istnieje. Również w okolicy Włochówki występują braki. W okolicy Wiktorzyna terminal kurczowo trzyma się szczątkowego sygnału. Dalsza część trasy to stopniowy wzrost sygnału, pojawia się zasięg z Łomży.

Play posiada pozwolenie na nową stacje w Jedwabnym, jednak to wciąż za mało by zapewnić sygnał.

Wnioski? Nowe stacje. Nie da się zapewnić lepszego sygnału przy obecnej ich ilości, nawet rozbudowa o kolejne sektory nie przyniesie poprawy. Pocieszeniem jest duża ilość nowych wniosków o pozwolenia budowlane, zachęcam więc do korzystania z wyszukiwarki Generalnego Urzędu Nadzoru Budowlanego.

W Łomży powstanie nowa stacja bazowa Play

Śledząc pozwolenia budowlane i pozwolenia radiowe można zauważyć, że Play planuje całkowicie nową inwestycję w Łomży.

Na stronie GUNB chodzi o ten wniosek z decyzją pozytywną.

Jeśli chodzi o pozwolenie radiowe – wszelkie informacje można odnaleźć na stronie UKE, lub przedstawione w graficzny sposób – na stronie BTSearch.

Nowa stacja ma powstać w pobliżu istniejącej już stacji TON Łomża (wieża Emitela) przy ulicy Owocowej. Jest to duża kratownica na której anteny ma również NetWorkS!. Plus zdecydował się na budowę własnej wieży nieopodal. Miejmy nadzieję, że nowa inwestycja nie będzie zamiennikiem obecnej lokalizacji. Play nadaje z wieży Emitela pasma GSM, UMTS oraz LTE (z wyłączeniem LTE 2600).

Nowa lokalizacja jest korzystna, w pobliżu znajduje się gęsta zabudowa bloków. Wieczorami obecna stacja jest znacznie obciążona, co jest spowodowane przez brak LTE 2600.

Testy prędkości Play: Białystok, Łomża, Augustów, Dąbrowa B.

Testy przeprowadzone zostały telefonem Xiaomi Redmi 4X (LTE cat. 4 do 150 Mb/s, bez agregacji pasm).

Karta testowa: Red Bull Mobile – pakiet Darmowe LTE (DIL) / Orange – pakiet 28 GB za gole

Białystok – ul. Zwierzyniecka [LTE 2600]

Białystok – ul. Pogodna (parking LIDL) [LTE 2600]

Białystok – ul. Pogodna (budynek LIDL) [LTE 2600]

Białystok – ul. KEN/NSZ (parking obok stacji LOTOS) [LTE 2600]

Łomża – Dworzec autobusowy [LTE 2600]

Łomża – ul. Żabia [LTE 2600]

Łomża – ul. Porucznika Łagody (osiedla) [LTE 2600]

Porównanie z siecią Orange [L1800]

Łomża – Aleja Legionów [LTE 2600]

Augustów – ul. Wojska Polskiego / Obrońców Westerplatte [LTE 2600]

Dąbrowa Białostocka [LTE 1800]

Dlaczego nowa stacja Play akurat w Nowym Lipsku?

Play zamierza postawić w Nowym Lipsku nową stację bazową. Odpowiednie obwieszczenie dotyczący inwestycji można znaleźć na stronie miasta. Play, jak każdy operator planujący taką inwestycję, musi uwzględnić warunki konieczne do działania stacji. Jest to m.in. dostęp do sieci energetycznej, łącza internetowego (radiolinia lub światłowód) oraz postawienie konstrukcji o takiej wysokości, by efektywnie pokrywała okoliczny teren.

Zapewnienie łączności będzie najprawdopodobniej zrealizowane dzięki radiolinii do stacji w Dąbrowie Białostockiej lub Kamieniu. Ewentualnie do Augustowa (stacja przy ul. Tartacznej).

Sama lokalizacja stacji nie jest przypadkowa. Operator równie dobrze mógłby ją planować w Lipsku – pokryłaby wtedy lepszym sygnałem miasteczko.

Warto spojrzeć na mapę:

Stacja będzie znajdować się niemal idealnie 15 km od naszej wschodniej granicy. W tym miejscu odsyłam do tego wpisu, gdzie dokładnie opisałem „o co chodzi”. Chodzi tu o LTE 800, które nie może być uruchomione bliżej niż 15 km od Białorusi.

Na dalsze szczegóły pozostaje czekać, prawdopodobnie niedługo pojawi się wniosek w Głównym Urzędzie Nadzoru Budowlanego.

Warto wspomnieć, że operator planuje postawić kolejną wieżę w okolicy – konkretnie w Bargłowie Dwornym (GUNB).

 

Dlaczego roaming krajowy w Play jest problematyczny? Dlaczego telefon zostaje wylogowany z sieci partnera?

Użytkownicy sieci Play często narzekają na działanie tej sieci. Zwłaszcza w telefonach, bo taryfy internetowe mają dostęp wyłącznie do nadajników własnych. I właśnie na taryfach głosowych się skupię.

„Mój nowy telefon częściej traci zasięg niż poprzednik”

Takie opinie pojawiają się na forach lub z ust znajomych. To prawda, przesiadka ze starego telefonu 2G lub poprzedniego smartfonu z 3G na urządzenie z łącznością LTE powoduje problemy. Jest wytłumaczenie, dlaczego tak się dzieje. O tym w dalszej części artykułu.

Dlaczego tak jest?

Powodem jest… LTE. Telefon będąc zalogowany do sieci Plusa, T-Mobile bądź Orange próbuje wskoczyć do technologii LTE. Jednak nie udaje mu się, bo Play może korzystać tylko z ich GSM oraz UMTS. To normalne zachowanie – każdy telefon będzie starał się utrzymać jak najnowocześniejszą obsługiwaną technologię.

W skrócie wygląda to tak (na terenie z dostępnym LTE partnera): stracenie zasięgu macierzystego -> logowanie do sieci partnera (LTE) -> niepowodzenie -> próba logowania do niższej technologii -> zalogowanie w sieci partnera (3G)

Po pewnym czasie znów telefon będzie chciał wskoczyć do LTE, jednak za każdym razem bezskutecznie.

Taka sytuacja będzie owocowała komunikatami „brak zasięgu”, „tylko alarmowe” lub „sieć Play (T-Mobile)/(Plus)/(Orange) jest niedostępna”.

Czy jest jakieś rozwiązanie?

Tak – całkowita rezygnacja z LTE, czyli ustawienie trybu GSM/WCDMA. Konsekwencja będzie też pozbawienie się zasięgu Play LTE.

Po co w ogóle ten roaming? Dlaczego Play nie ma rozległego zasięgu macierzystego?

Korzystanie z sieci innych operatorów jest w przypadku tego operatora konieczne, gdyż nie ma on tak rozległej sieci własnych nadajników jak konkurencja. Nie można też porównywać budowy sieci „dziś” i „kiedyś”. Szeroki dostęp do mediów i dostępne w sieci „badania” na temat szkodliwości fal elektromagnetycznych spowodowały dużą falę protestów. Nie ma jednak rzetelnych badań w 100% potwierdzających czy obalających szkodliwość tych fal. W świadomości wielu ludzi anteny są największym złem i budowa w dzisiejszych czasach jest znacznie trudniejsza. Zmieniły się też procedury budowlane. Proces budowy stacji jest żmudny i wymaga dużej ilości czasu.

Warto też wspomnieć, że Play do całkiem niedawna mocno polegał na roamingu i stacje były budowane w lokalizacjach o dużym obciążeniu sieci partnerów oraz w aglomeracjach. Teraz sytuacja się zmienia i P4 rusza z budową ogólnopolskiej, własnej sieci.

„U mnie takie problemy nie występują”

Możliwe jest to w sytuacji, gdy nie jesteśmy w zasięgu LTE któregoś z partnerów (garaże, piwnice, lasy).

Drugą możliwością jest brak sygnalizacji tego stanu przez telefon. Niektóre telefony po prostu pokazują zasięg 3G, a modem w tym czasie próbuje logować się do LTE. Efekt jest znany – nikt nie może się do nas dodzwonić.

Kolejna zmiana głównego partnera roamingowego w Play

Play ponownie miesza w priorytetach. To już kolejna zmiana głównego partnera. Pierwotnie Play opierał się na współpracy z Plusem (czasy dość odległe, można by wiele napisać o jakości Plusa na naszym terenie w tamtym okresie, jednak w przeważającej części w akcentach negatywnych – dopiero trzy lata temu Plus  zaczął „odkurzać” stare stacje z GPRS). Następnie dołączył Orange, na ograniczonym wówczas terenie – przygranicznym rzecz jasna (problemy z zakłóceniami). T-Mobile to ostatni operator z którym Play nawiązał współpracę i trzymał się z nim dość blisko aż do niedawna…

Aktualnie Play podąża dwiema drogami: własna rozbudowa oraz współpraca z Orange. W tym wpisie skupię się tylko na roamingu.

Czy współpraca z Orange wyjdzie na dobre? Zacznę od samej decyzji P4, poprzez ciągłe zmiany priorytetów Play staje się siecią… niepoważną. „Sprawdziłem zasięg usługi, podpisałem dwuletni cyrograf i z dnia na dzień moja karta została odświeżona i pozostałem ze szczątkowym zasięgiem operatora X”. Z zacytowaną sytuacją na pewno spotkali się niektórzy klienci.

Współpraca z Orange obejmuje także LTE. Jednak zanim wybuchnie euforia – tak naprawdę ten zapis niewiele wnosi. Zacznę od tego, że wątpliwym jest by zwykły Kowalski taki dostęp uzyskał. Zaznaczam, że umowa z T-Mobile także obejmowała technologię 4G. Kto z nas jednak widział tą technologię na wyświetlaczu? Jedynie nieliczni – pracownicy i celebryci (czyli ściśle zdefiniowane grono). W przypadku Orange może być podobnie.

Załóżmy, że dostęp do LTE otrzyma każdy. Korzyścią będzie w niektórych miejscach lepszy zasięg, niższy ping (jednak nadal większy niż dla klienta Orange) i… tyle. Prędkość pobierania i wysyłania nadal będzie ograniczona. Przy obecnym przycięciu do 1,5 Mb/s w downloadzie o wideo w jakości Full HD możemy pomarzyć. Będą to jedynie puste literki na wyświetlaczu – pozorny prestiż.

Również pojemność nie zostanie zwiększona – dotychczas klienci Orange korzystali z 4G, a Play z 3G. To powodowało, że ruch był rozkładany po technologiach. Jeśli wszyscy zostaną wrzuceni do LTE – stracą klienci Orange, a klienci Play, jako „gorsi” użytkownicy infrastruktury, ujrzą „choinkę” (przełączenia do 3G, trudności z przesyłem danych).